Zabawa i edukacja – tegoroczne ferie z GOK w Kruszynie można uznać za nader udane. Najlepszym tego dowodem są uśmiechnięte twarze dzieci widoczne na zdjęciach, których powstało kilkaset.
Warsztaty malarskie, spotkania z ciekawymi ludźmi, wizyta w Straży Miejskiej we Włocławku i we włocławskim oddziale Archiwum Państwowego w Toruniu, to tylko część z atrakcji zaplanowanych i zrealizowanych przez Gminny Ośrodek Kultury w Kruszynie. Czy warto było tak spędzić tegoroczne zimowe ferie?
– Nauki, ostrzeżeń i dobrych rad nigdy za wiele – podkreśla Aneta Kuczyńska, włocławska strażniczka miejska.- Staraliśmy się pokazać nie tylko funkcjonowanie naszych służb, ale nade wszystko duży nacisk położyliśmy podczas tego spotkania na bezpieczeństwo i unikanie zagrożeń. Niby oczywiste, a jednak nigdy dość powtarzania najistotniejszych zasad, których przestrzeganie eliminuje szereg przypadków zagrożenia życia lub zdrowia.
Strażnicy przestrzegali, ale i zachęcali do korzystania z ich pomocy w razie potrzeby. Pokazali jak funkcjonuje monitoring miejski, jak odbierane są wszelkie informacje o zagrożeniach, ale także jakie pasje mają sami strażnicy miejscy.
– Bycie rycerzem wymagało odwagi, a zatem i dziś staramy się być rycerzami praworządności – dodaje Dariusz Zieliński, strażnik miejski- Wiem, że takie hobby przyciąga uwagę dzieci i wierzę, że w ten sposób potrafię w nich wzbudzić historyczne zamiłowania.
Nie mogło zabraknąć przeglądu aut strażników miejskich i pamiątkowych zdjęć wykonanych w ich wnętrzach.
– To frajda tak siedzieć i mówić do radiostacji, że potrzebna jest pomoc – stwierdza Marcelina Zasada, najmłodsza uczestniczka ferii.- Super, naprawdę się cieszę, że tu byłam.
Historyczny, a wręcz regionalny wymiar miała także wizyta we włocławskim oddziale Archiwum Państwowego w Toruniu, podczas której dr Tomasz Dziki przedstawił zasady działania tak ważnej instytucji.
– Moją Małą Ojczyzną jest Kruszyn, a wizyta w Archiwum we Włocławku udowodniła, że tak wiele jest do odkrycia o miejscu mojego zamieszkania – twierdzi Radosław Trzeciak uczestnik ferii.- Moi rodzice przechowują dokumenty w szufladzie, a tutaj są tysiące półek z ważnymi informacjami.
A półek rzeczywiście w Archiwum Państwowym mnogość, tym bardziej, że nowoczesność sprzyja nauce poprzez zabawę, co widoczne na zdjęciach, na których feriowicze nie kryją zaciekawienia.
– Zdaję sobie sprawę, że pierwsze spotkanie z taką ilością dokumentów sprzed wielu wieków budzi jednocześnie ciekawość, ale i pewien niepokój – dodaje dr Tomasz Dziki, kierownik włocławskiego oddziału Archiwum Państwowego w Toruniu.- Najważniejsze, by ta pierwsza wizyta zaowocowała ciekawością poznania genealogii choćby własnej rodziny. W ten sposób najłatwiej i najprzyjemniej pokochać historię.
Przed uczestnikami zimowych ferii jeszcze kilka dni laby, a wspomnienia uwiecznione zostaną nie tylko na zdjęciach, ale i pracach plastycznych, które umieszczone zostaną w siedzibie GOK w Kruszynie.
GOK w Kruszynie